kos-mitka16

A MY Z DONIEM OSTRORZNIE....

ZAMIAST WTULAC SIĘ TERAZ W JEGO RAMIONA

SIEDZE PRZY STOLE ROZGORYCZONA

ŻYCIE MNIE DOBIJA

JEST JAK WIJĄCA SIĘ W BRZUCHU ŻMIJA

JAK  DULUGO BĘDĘ  MUSIALA TAK ŻYĆ

W TYM SYFIE POTĘŻNYM TKFIĆ

DLACZEGO ŻYCIE JEST JAK WIELKA PUSTYNIA

ZAMIAST DAWAĆ SWOJE SKARBY POPROSTU  MNIE ZABIJA

IDĄC ULICA NATYKAM SIE NA LUDZKIE CIENIE

KTÓRE MNEI KOPIĄ I KĄSZA JAK SZERSZENIE

JEŚLI KTOŚ MI SZYBKO NIE POMOŻE

SKOŃCZE SWÓJ ZAOSNY ŻYWOT PÓKI JESZCZE MOGE

WYBORÓW TYSIĄCE

ALE WSZYSTKIE GRZECHEM BĘDĄCE

MAM JEDNO WIELKI MARZENIE

ABY OD POCZĄTKU ZACZĘLO SIE ISTNIENIE

GDYBYM BYLA W EDENIE Z ADAMEM

WĘŻA BYM SPÓŚCILA KANALEM

WSZYSTKO BYLO BY KWITNĄCE I PACHNACE

ZAMIAST TERAZ WALIĆ SMUTY GONILABYM ZAJĄCE

PRODUKCJA:kosmitka

ZAKRWAWIONE SKRONIE W  BIALEJ KORONIE

WYCIĄGAMY NIM NAS PIEKO POCHONIE

ZABIJAMY SIĘ IGIEL KOLCAMI NIM STANIEMY SIĘ NIEBA PTAKAMI

POD DRAGÓW STOGIEM MUSISZ WALCZYĆ Z NAOGIEM

NIE BEKOTAC MONOLOGIEM...